Nasz kręgosłup jest otoczony przez multum mięśni, które stabilizują go z każdej strony, tak jak liny na statku, stabilizują maszt. Jeżeli liny po jednej stronie masztu są napięte bardziej niż inne, to będą ciągnęły maszt w swoją stronę, zaburzając prawidłowy ruch łajby po tafli wody, czyż nie? 😀
Dokładnie taka sama sytuacja ma się z naszym kręgosłupem. Jeśli jedna grupa mięśni jest zbyt napięta, lub kiedy inna grupa nie pracuje prawidłowo, jest osłabiona, czy nieprawidłowo kontrolowana, to mechanika naszego kręgosłupa jest zaburzona i może się on wyginać we wszystkich kierunkach.
Przyjrzyjmy się sytuacji, kiedy zdecydowaną większość czasu spędzamy w pozycji siedzącej. Nasze stawy biodrowe są zgięte, a mięśnie wykonujące ten ruch są permanentnie skrócone. Są to mięśnie biodrowo-lędźwiowe, które swój przyczep początkowy mają właśnie na trzonach kręgów lędźwiowych i dyskach międzykręgowych od przodu. Jeśli więc te mięśnie przyczepiają się do kręgosłupa, a są mocno skrócone, można powiedzieć – przykurczone, to pociągają za kręgosłup lędźwiowy do przodu, pogłębiając tym samym lordozę lędźwiową i ściskając krążki międzykręgowe! Pogłębiona lordoza lędźwiowa skraca Nam mięśnie prostowniki grzbietu, które są położone z tyłu kręgosłupa i ustawia Naszą miednicę w przodopochyleniu, a to ułożenie wywołuje osłabienie mięśni pośladkowych i mięśni brzucha, które już niedomagają z powodu długotrwale utrzymującej się pozycji siedzącej… Pojawiają się problemy z kręgosłupem, bóle w okolicy kości krzyżowej, problemy układu pokarmowego, moczowo – płciowego, bolesne miesiączkowanie i wiele, wiele innych!
Możliwa jest również sytuacja, w której któryś z mięśni lub wiele mięśni nie jest prawidłowo zarządzanych przez Nasz układ nerwowy, z różnych powodów (problemy narządów, problemy psychoemocjonalne, urazy, blizny, traumy i wiele innych). I tak, np. nie pracujące prawidłowo mięśnie brzucha, pozwalają na wzmożoną pracę mięśni zginaczy bioder i mięśni prostowników grzbietu. Miednica układa się w przodopochyleniu i karuzela kręci się dalej.
Problemy mięśniowe, w kwestii problemów z kręgosłupem, ale nie tylko, mogą mieć charakter pierwotny, jak również wtórny 😉
Dlatego też ważne jest nie to, żeby masować napięte jak plandeka na żuku mięśnie pleców, tylko znaleźć przyczynę, dlaczego są one tak ponapinane 😉 bardzo często zdarza mi się, że w ogóle nie pracuję na spiętych mięśniach, lub pracuję bardzo krótko, a zdecydowaną większość czasu poświęcam na testowanie i szukanie przyczyny problemu pacjenta 😉Ważną kwestię stanowi też odpowiedni dobór ćwiczeń na wzmacnianie osłabionych i rozciąganie skróconych partii mięśniowych 😉
Cześć! Jestem Daniel - Fizjoterapeuta i Chiropraktyk.
Młody, głodny wiedzy, dociekliwy, empatyczny i zawsze chętny do pomocy fizjoterapeuta. Od 2015 roku, kiedy to na dobre rozpocząłem swoją przygodę z praktyką fizjoterapeutyczną, nieustanie pogłębiam wiedzę i doskonalę swoje umiejętności zarówno badania jak i leczenia. Dobrze przeprowadzony wywiad i badanie diagnostyczne stanowi bardzo ważną część mojej pracy z pacjentem, ponieważ precyzyjne zlokalizowanie źródła problemu, to połowa sukcesu.
