Ja: „Dzień dobry! Jak samopoczucie po ostatnim zabiegu?”
Pacjent: „Łoooo Panie, na następny dzień to katastrofa!” / „Masakra! Myślałem, że nogi z wyra nie podniosę!” / „Nie wiem czym Panu zawiniłem, że mnie Pan tak pokiereszował!”
Dlaczego tak jest? Czemu dzień po zabiegu (najczęściej rano) boli bardziej niż bezpośrednio po? Śpieszę z odpowiedzią Moi Drodzy!
Techniki, które stosuję w swojej praktyce, pobudzają więcej niż jeden układ w naszym ciele. Pracujemy zarówno nad układem receptorów układu nerwowego, jak i układu krążenia oraz limfatycznego, stymulujemy mięśnie, stawy, powięź i wiele więcej!
Każdy wprowadzony bodziec zmienia strukturę wielu miliardów komórek w naszym ciele, a reakcją na to jest zazwyczaj stan zapalny (jeśli nawet delikatny dotyk pobudza bardzo dużą ilość receptorów, to co dopiero praca np. na punkcie spustowym, czy manipulacja stawów kręgosłupa!).
Ów stan zapalny w naszym ciele, o ile znamy przyczynę, jest zjawiskiem jak najbardziej pożądanym i pozytywnym. Jego obecność świadczy o tym, że organizm toczył walkę z mniej, lub bardziej groźnym przeciwnikiem, wygrał ją, a teraz sprząta ślady po tej całej batalii! Jedną ze składowych tego stanu jest dolor (czyli ból – z łaciny). Podczas tego procesu do miejsca nim objętego, wydziela się bardzo dużo substancji, które mają za zadanie ogarnąć cały ten bałagan.
Wszystko idzie pięknie, ładnie, do czasu kiedy nagle zasypiamy. Zeruje się nasza aktywność ruchowa (pompa mięśniowa przestaje działać, a za przepływ krwi odpowiada już tylko i wyłącznie przepona, której aktywność oddechowa w nocy również jest mniejsza niż w dzień), spada wydajność układu krążenia, a przez to odprowadzanie zbędnych produktów przemiany materii, z miejsca bitwy, jest dużo wolniejsze. Te, gromadząc się, drażnią receptory (informują nasze ciało że pewne procesy nie zachodzą tak szybko jakby powinny), a my reagujemy niczym innym jak po prostu zwiększonym bólem.
Najczęściej rano po porannym rozruchu ból się zmniejsza.
Mam nadzieję, że teraz przebieg objawów z „dnia następnego” jest jasny, a Wy nie będziecie już tak siarczyście jechać pod nosem Waszego Kochanego Fizjo, że Was popsuł skubany 😉
Dobrego dnia Kochani!
Pozdrawiam, Daniel!
Cześć! Jestem Daniel - Fizjoterapeuta i Chiropraktyk.
Młody, głodny wiedzy, dociekliwy, empatyczny i zawsze chętny do pomocy fizjoterapeuta. Od 2015 roku, kiedy to na dobre rozpocząłem swoją przygodę z praktyką fizjoterapeutyczną, nieustanie pogłębiam wiedzę i doskonalę swoje umiejętności zarówno badania jak i leczenia. Dobrze przeprowadzony wywiad i badanie diagnostyczne stanowi bardzo ważną część mojej pracy z pacjentem, ponieważ precyzyjne zlokalizowanie źródła problemu, to połowa sukcesu.