Dzień doberek!
Dziś nieco kłujący temat, a mianowicie… igiełki!
„Witam! Znajomy podesłał mi namiary na Pana, podobno robi Pan akupunkturę! Mam (takie i takie dolegliwości), czy myśli Pan, że te czarodziejskie igiełki pomogą?”
Tym tyry rym! Obalamy mity!
Metoda pracy, którą stosuję na co dzień, to suche igłowanie, a elementem, który łączy ją z akupunkturą jest właśnie praca igłą, która z magią ma niewiele wspólnego. W akupunkturze pracuje się na tak zwanych meridianach i to w ich obrębie nakłuwa się odpowiednie punkty. W suchym igłowaniu pracuje się najczęściej na punktach spustowych, stymulując komórki włókien mięśniowych do regeneracji i przebudowy, co prowadzi do zmniejszenia napięcia mięśniowego oraz zmniejszenia i ustąpienia bólu.
Igiełki najbardziej pomagają mi w pracy z takimi schorzeniami jak:
– łokieć tenisisty i golfisty
– wszelkie tendinopatie (choroby ścięgien)
– blizny i bliznowce
– nocne kurcze mięśni
– zwiększone napięcie mięśniowe
I wiele innych 😉
Na koniec krótka historia o tym, jak w ogóle zwrócono uwagę na terapię igłami. Otóż niejaki Steinbroker (1944 rok), Travell (1968 rok) oraz Hong (1994 rok) zwrócili uwagę na odpowiedź napiętego pasma mięśniowego podczas terapii i wykazali, że to mechaniczne działanie igły w obrębie punktu spustowego jest ważniejsze niż stosowana podczas iniekcji substancja. Wyniki innych badań potwierdziły, że terapia mięśniowo-powięziowych punktów spustowych przy zastosowaniu suchych igieł daje takie same wyniki jak terapia za pomocą wstrzyknięć (Cummings and White 2001, Ga et al. 2007) O.o
A czy Wy mieliście już aplikowane igiełki Moi Drodzy?
Bolesne? Efektywne? Pochwalcie się wrażeniami po takim zabiegu 😉
Dobrego dnia!
Pozdrawiam, Daniel!
Cześć! Jestem Daniel - Fizjoterapeuta i Chiropraktyk.
Młody, głodny wiedzy, dociekliwy, empatyczny i zawsze chętny do pomocy fizjoterapeuta. Od 2015 roku, kiedy to na dobre rozpocząłem swoją przygodę z praktyką fizjoterapeutyczną, nieustanie pogłębiam wiedzę i doskonalę swoje umiejętności zarówno badania jak i leczenia. Dobrze przeprowadzony wywiad i badanie diagnostyczne stanowi bardzo ważną część mojej pracy z pacjentem, ponieważ precyzyjne zlokalizowanie źródła problemu, to połowa sukcesu.