W dzisiejszym krótkim wpisie chciałbym zaprezentować Wam jedną z metod, którą stosuję na co dzień w swojej praktyce terapeutycznej, a mianowicie – stawianie baniek.
„Aaaa, tak, tak! Moja babcia / mama / sąsiadka / inna troskliwa kobieta z okolicy stawiała mi bańki kiedy byłem dzieckiem!”. Z taką reakcją spotykam się najczęściej kiedy wspominam o banieczkach 😉
Metoda stawiania baniek faktycznie jest znana i praktykowana nie od dziesiątek, ale od tysięcy lat i chociaż na jakiś czas odeszła w cień jako przesąd, zabobon, czy praktyka stosowana przez szamana / czarownicę z okolicznej chatki pod lasem, teraz wraca do łask.
Jak działają ów szklane lub plastikowe cudeńka?
Dawniej mówiło się, że bańki „wyciągają złą krew” lub „wyciągają chorobę”. Dziś wiemy już, że wynaczyniona pod wpływem powstałego w bańce podciśnienia krew, stanowi dla organizmu swojego rodzaju „ciało obce”. Aby je zneutralizować zostają uaktywnione procesy obronne i wytwarzana jest duża liczba ciał odpornościowych. Mechanizmy te likwidują zarówno miejscowe stany zapalne, jak i te które mają miejsce gdzieś w obrębie organizmu (sprytne 😉 )
Ponad to, rozszerzone naczynia to lepsze ukrwienie i odżywienie tkanek, usunięcie z nich zbędnych produktów przemiany materii, odkwaszenie i natlenienie (mega fajna sprawa po wszelkiego rodzaju treningach). Działanie przeciwbólowe jest również następstwem drażnienia receptorów skóry, mięśni i powięzi.
Dodatkowo rozluźnieniu ulega mięśniówka gładka żołądka, jelit, pęcherzyka żółciowego, dróg moczowych, oskrzeli i innych organów. Pobudzony autonomiczny układ nerwowy reguluje pracę narządów i tkanek.
Metoda ta jest skuteczna i bezbolesna, a jedyne nieprzyjemne uczucie towarzyszące zabiegowi to napięcie skóry w miejscach przystawienia baniek.
Bańki stosujemy w przypadku:
- zapalenia oskrzeli i płuc
- sezonowych przeziębień i grypy
- zapaleń gardła, migdałków, krtani, zatok
- astmy oskrzelowej
- profilaktycznie (wzrost odporności i oczyszczenie organizmu z toksyn).
Cześć! Jestem Daniel - Fizjoterapeuta i Chiropraktyk.
Młody, głodny wiedzy, dociekliwy, empatyczny i zawsze chętny do pomocy fizjoterapeuta. Od 2015 roku, kiedy to na dobre rozpocząłem swoją przygodę z praktyką fizjoterapeutyczną, nieustanie pogłębiam wiedzę i doskonalę swoje umiejętności zarówno badania jak i leczenia. Dobrze przeprowadzony wywiad i badanie diagnostyczne stanowi bardzo ważną część mojej pracy z pacjentem, ponieważ precyzyjne zlokalizowanie źródła problemu, to połowa sukcesu.